Zdjęcia do filmu fabularnego w reżyserii Michała Kwiecińskiego zostały zrealizowane 20 lat temu w Koninie! Poprzedziła je dokumentacja, przeprowadzona w innych miastach w kraju. Ale nasze okazało się najpełniej oddającym klimat scenariuszowej historii.

Statyści okiem kamery

Scenariusz „Statystów” napisał Jarosław Sokół. Zainspirowała go notka prasowa na temat castingu na statystów do filmu Petera Weira „Pan i władca. Na krańcu świata”. Podczas konferencji prasowej reżyser miał powiedzieć, że nigdzie indziej nie widział tak smutnych twarzy. Dla Sokoła było to jak natchnienie. Postanowił spojrzeć na plan filmowy oczami statystów, z ich perspektywy i tak stali się tematem debiutu reżyserskiego Michała Kwiecińskiego. Posunął się jednak dalej, kamera podążyła za statystami do ich domów, śledząc ich osobiste słodko-gorzkie życie.
W filmie Kwiecińskiego „zagrała” lokalna architektura i arterie: ul. Wiosny Ludów, dwa pustostany na parterze kamienicy przy pl. Wolności 5, sklep pasmanteryjny przy pl. Wolności, zewnętrzna część kamienicy przy ul. Urbanowskiej 3, fara, uliczki dojazdowe do rynków oraz II Liceum Ogólnokształcące im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Stały się na czas zdjęć chińskim barem, chińskim bazarem, domem głównego bohatera, zakładem fotograficznym, totalizatorem sportowym, hotelem Piast, kościołem oraz domem kultury. Część Starówki została zabudowana dekoracjami, które na półtora miesiąca zamieniły ją w chińską dzielnicę. Kawałek Chin powstał w podwórku niedaleko ratusza, gdzie powstała chińska restauracja. Chińskim bazarem stała się ul. Wiosny Ludów. Budowli strzegły monumentalne lwy, wykonane ze styropianu. „Drugie” zagrało dom kultury, na jego elewacji powstało nawet graffiti.

Chiny na Staraku

Fabuła „Statystów” opowiada historię przyjazdu chińskiej ekipy filmowej, która w polskim mieście chce zrealizować zdjęcia do filmu „Smutny wiatr w trzcinach” i zatrudnia statystów-tubylców. Wiąże się to z zabawnymi perypetiami z kręgu różnic kulturowych, językowych, które odciskają się na pracy na planie oraz do nieoczekiwanych zwrotów w życiu osobistym.
Do realnego castingu na statystów do filmu Michała Kwiecińskiego zgłosiło się wtedy 120 koninian. Na planie pojawiło się ich 37 w różnym wieku. Ekipa poszukiwała ludzi przeciętnych, ani brzydkich, ani ładnych, a ich zadaniem było opowiedzenie smutnej historii, ogranie takiej sytuacji, okazanie agresji. Szukali też chłopca w wieku 11-13 lat do roli syna głównej bohaterki, w której wystąpiła Kinga Preiss, tłumaczka języka chińskiego. Aktorka nauczyła się kilku kwestii po chińsku, na planie towarzyszył jej nauczyciel. Zdjęcia końcowe zrealizowane zostały w Pekinie. W Koninie pojawili się też autentyczni chińscy aktorzy (10 oraz 4 Chińczyków studiujących w Polsce), niektórzy z nich po raz pierwszy wyjechali poza granice swojego kraju (casting przeprowadzono w Państwie Środka). W debiutanckim filmie reżysera Michała Kwiecińskiego wystąpili m.in. wspomniana Preiss, Bartosz Opania, Anna Romantowska, Dorota Chotecka, Krzysztof Kiersznowski.

Czy w Koninie można nakręcić film?

„Statyści” nie byli pierwszym profesjonalnym obrazem, zrealizowanym w Koninie. W 1970 r. miasto wystąpiło w dramacie psychologiczno-obyczajowym „Kto wierzy w bociany” w reż. Jerzego Stefana Stawińskiego i Heleny Amiradżibi, w którym wykorzystano zdjęcia kręcone na V Osiedlu, w pobliżu dworca PKP, tunelu i na odkrywkach węglowych. Na fali filmu Kwiecińskiego powstały też dwa dokumenty zrealizowane przez Amatorski Klub Filmowy MUZA, „Chińska wioska” (dzieło zbiorowe AKF MUZA, opieka artystyczna Macieja Cuske) i „Pani Tereska” (o sklepie pasmanteryjnym, który „zagrał” w „Statystach” i jego właścicielce, real. Jacek Kowalski). Zdjęcia do filmu i casting odbywały się do 1 sierpnia do 25 września 2005 r., uroczysta premiera miała miejsce 27 października 2006 r. Wzięli w niej udział Michał Kwieciński i odtwórcy głównych ról.

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK