Co to był za koncert! Niesamowita charyzma Kuby Badacha, ten głos, to poczucie humoru, te anegdoty, które bawiły do łez i oczywiście piosenki – chwytające za serce i dające energetycznego kopa. 22 marca 2024 spotkaliśmy się na koncercie ,,Oldschool” w Konińskim Domu Kultury.


Wokaliście na scenie towarzyszyli znakomici muzycy: Michał Kapczuk - bas, Damian Kurasz – gitara, Wojciech Fedkowicz - perkusja oraz Dominik Wania - instrumenty klawiszowe.

Publiczność usłyszała piosenki z płyty ,,Oldschool”, która, jak mówi artysta, jest ukłonem w stronę mistrzów takich jak m.in. Quincy Jones, Burt Bacharach, Stevie Wonder, Donald Fagen i pierwszym solowym, muzycznie autorskim krążkiem w dorobku Kuby Badacha. To były między innymi utwory: Życie, Cześć, Jestem kimś, Liczy się tylko to i niezwykle wzruszające Wracam do siebie. Było też kilka utworów z płyty, nad którą właśnie pracuje Kuba Badach, a która ma się ukazać w tym roku.

- Bo jak nie, to będę miał kłopoty – skwitował artysta. W ogóle opowiadane przez niego anegdoty i niezwykła swoboda, z którą żartował – bawiły publiczność do łez. Gdyby Kuba Badach stwierdził w pewnym momencie swojego życia, że zamiast śpiewać chciałby występować w kabarecie lub w tak popularnym teraz stand-upie, to wróżymy my ogromny sukces. Choć odbyłoby się to z wielką stratą dla muzyki.

Kuba Badach z niezwykłą wrażliwością wspominał też o trudnych momentach w swoim życiu.

- Dlatego życzę państwu, żebyście odnajdywali każdego dnia szczęście. A potem pielęgnowali to uczucie i pamiętali o nim – mówił Kuba Badach.

Warto dodać, że taneczne, pełne energii piosenki artysty skłoniły publiczność do tańca, a koncert zakończyły owacje na stojąco.

My również życzymy państwu, żebyście zabrali ze sobą wszystkie piękne emocje, które zrodziły się podczas tego niezwykłego koncertu w Konińskim Domu Kultury. Niech zostaną w każdym z nas na bardzo bardzo długo.

Fot. Zdzisław Siwik

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK