Wzruszenie, rozmowy i muzyka towarzyszyły otwarciu wystawy Edyty Wysockiej ,,Siła Kobiety” w Konińskim Domu Kultury. Kulturalny wieczór, 8 grudnia, przyciągnął do Strefy K, zarówno miłośników talentu artystki jak i młodych konińskich muzyków.

 



Wieczór otworzył utwór ,,Natural Woman” Arethy Franklin, który przepięknie zaśpiewała Iga Lewandowska w towarzystwie Wojtka Olińskiego (gitara)

 

Kiedyś czułam się taka pozbawiona inspiracji, kiedy zrozumiałem, że muszę stawić czoła kolejnemu dniu, Panie, poczułem się tak zmęczona (…), Sprawiasz, że czuję się jak naturalna kobieta (…) to fragment słów piosenki Arethy Franklin, jakże oddających pasję bohaterki piątkowego wieczoru, Edyty Wysockiej.

 

Edyta Wysocka – kobieta z pasją, koninianka, absolwentka Wydziału Kultury i Sztuki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. W swoim życiu, w znakomity sposób potrafi łączyć pracę zawodową z pasją. Na co dzień szefowa prestiżowego salonu fryzjerskiego, trycholog i  pedagog.

Po godzinach, znajduje czas na uwolnienie swojego malarskiego talentu. W zaciszu domowym stworzyła własną pracownię, wypełnioną kolorami i pozytywną energią. Jak twierdzi: fryzjerstwo i malarstwo dają jej ogromną satysfakcję.

- Moją inspiracją są głównie ludzie, szczególnie kobiety – mówi. – Kobiety zawsze były ważne w moim życiu. Mam ja obok siebie na co dzień. O kobietach wiem wszystko. Pracuję z kobietami, przyjaźnie się z kobietami i im zawdzięczam w swym życiu najwięcej – dodaje  Edyta Wysocka.

Obrazy Edyty Wysockiej są pełne emocji, współtworzą niesamowitą opowieść o życiu artystki, jej postrzeganiu świata i ludzi. Pokazują jej siłę, która współgra z delikatną, pełną kobiecości naturą.

A co artystce daje ową siłę?

- Kobiety są silne mimo iż borykają się z milionami problemów. Jednym z nich jest choroba. Sama przez nią przeszłam i wiem, że kobieta jest silną. Upada i powstaje, zawsze znajdzie powód by stanąć na nogi. Moją siłą jest syn – dodaje artystka.

Rozmowę otwierającą wystawę, przeprowadziła z malarką Elżbieta Miętkiewska-Krygier, dyrektor KDK. Panie znają się od wielu lat.

- Kiedy przygotowywałam się do dzisiejszej rozmowy, zdałam sobie sprawę, z jak wyrazistą osobowością przyjdzie mi się zmierzyć. Tak jest zresztą zawsze kiedy spotykamy człowieka z pasją, a taką osobą bez wątpienia jest Edyta Wysocka. I choć znamy się od wielu, wielu lat to o jej malarskiej pasji dowiedziałam się rok temu. Okazało się, że szefowa prestiżowego salonu, twardo stąpająca po ziemi business woman jest także malarką i to już z artystycznym dorobkiem. Myślę, że takich zaskoczonych osób jak ja jest wiele.


A za co osoby te lubią artystkę? Jej syn Hubert wylicza wiele cech charakteru i osobowości Edyty Wysockiej. Na wymiennie zasługują: lojalność, ciekawość w poznawaniu świata, pracowitość, kreatywność, dobroduszność, elokwencja, wrodzona empatia. To wszystko widać na obrazach, które tworzy koninianka.

 

Podczas wernisażu wybrzmiała także muzyka. Młodzi artyści Iga Lewandowska i Wojtek Oliński, na spotkanie z Edytą Wysocką i prezentację jej pasji, wybrali utwory mówiące o sile kobiety, walce, przetrwaniu i miłości.


foto: Zdzisław Siwik

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK