,,Na tej ziemi, co jÄ™k zewszÄ…d sÅ‚yszy; Jam szczęśliwy po prostu, że żyÅ‚em’’ – wiersze Siergiusza Jesienina czytaÅ‚ w Salonie Poezji w KoniÅ„skim Domu Kultury aktor Andrzej Grabowski.
Salon Poezji i Literatury odbył się w Konińskim Domu Kultury w poniedziałek, 23 kwietnia. Wiersze rosyjskiego poety Siergiusza Jesienina czytał znany i lubiany aktor, obdarzony wielkim talentem, Andrzej Grabowski.
Salon Poezji i Literatury w KDK jest wzorowany na salonach organizowanych przez AnnÄ™ DymnÄ…. To ona otworzyÅ‚a pierwszy koniÅ„ski Salon Poezji w 2011 roku, recytujÄ…c razem z Szymonem Pawlickim (honorowym gospodarzem Salonu) poezjÄ™ ksiÄ™dza Jana Twardowskiego. Tym razem Katarzyna Kubacka – Seweryn, animatorka kadekowskiego Salonu Poezji, zaprosiÅ‚a do Konina Andrzeja Grabowskiego, który, jak mówiÅ‚, Jesienina kocha od niepamiÄ™tnych czasów.
- Nie rozstajÄ™ siÄ™ z Jesieninem od momentu, gdy zaczÄ…Å‚em szkoÅ‚Ä™ teatralnÄ…, a miaÅ‚em wtedy 17 lat. RecytowaÅ‚em go w różnych momentach, także stojÄ…c na stoÅ‚ach w knajpach, bÄ™dÄ…c pod wpÅ‚ywem alkoholu. Podobnie jak Jesienin. On nie stroniÅ‚ od alkoholu. WażnÄ… częściÄ… jego życia byÅ‚y kobiety. ByÅ‚ żonaty kilka razy, miÄ™dzy innymi z córkÄ… Lwa ToÅ‚stoja – opowiadaÅ‚ o poecie Andrzej Grabowski. – Jesienin byÅ‚ niezmiernie ciekawÄ… postaciÄ…, niezwykle barwnÄ…, a jego wiersze sÄ… bardzo dojrzaÅ‚e. UrodziÅ‚ siÄ™ w 1895 roku, popeÅ‚niÅ‚ samobójstwo w 1925 roku. MiaÅ‚ 30 lat. Do dziÅ› sprawa jego Å›mierci nie jest do koÅ„ca wyjaÅ›niona, nie wiadomo czy sam siÄ™ powiesiÅ‚, czy jego powieszono. Na jego grobie zawsze sÄ… Å›wieże kwiaty, Å›wiece i zwykle ktoÅ› siedzi na Å‚aweczce, pije alkohol i recytuje jego wiersze. Gdy ktoÅ› mnie pyta, jakie jest moje życiowe motto, mówiÄ™ fragmenty tego wiersza Siergiusza Jesienina. Wiersz bez tytuÅ‚u…
Odchodzimy sobie pomalutku
W tę krainę, gdzie cisza i błogość.
Może czas już i mnie zbywszy smutku
Zbierać marny dobytek - i w drogÄ™! (…)
Wiele myśli przemyślałem w ciszy,
Wiele pieśni o sobie złożyłem.
Na tej ziemi, co jęk zewsząd słyszy,
Jam szczęśliwy po prostu, że żyłem.
Że kobiece całowałem piersi,
Gniotłem kwiaty i trawy w parowie,
I że zwierząt, braci naszych mniejszych,
Nigdy paÅ‚kÄ… nie biÅ‚em po gÅ‚owie (…)
Andrzej Grabowski opowiadał o poecie, recytował jego wiersze, ale też grał na gitarze. Aktorowi towarzyszył Filip Pacześny, uczeń Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Koninie w klasie Danuty Gościńskiej. 12-letni pianista zagrał utwory Szostkowicza, Czajkowskiego i Chopina.
Spotkanie w Konińskim Domu Kultury Andrzej Grabowski zakończył ostatnim wierszem Siergiusza Jesienina.
Żegnaj, przyjacielu, do widzenia,
Drogi mój, od krwi serdecznej bliższy.
Ta rozłąka w ciemnych przeznaczeniach
Obietnicą połączenia błyszczy.
Żegnaj bez uścisku dłoni i bez słowa.
Nie martw się, cień smutku z czoła przegoń.
W życiu ludzkim – Å›mierć to rzecz nie nowa,
A i życie samo – nic nowego.
RecytowaÅ‚ utwór w polskim tÅ‚umaczeniu oraz po rosyjsku.
Koniński Dom Kult..
Koncert ,,Z miÅ‚oÅ..
PrzeglÄ…d DEBIUTY ..
PrzeglÄ…d Polskich..
Na poczÄ…tku grudn..