To wydarzenie ma coraz więcej zwolenników wśród koninian, którzy chętnie poświęcają niedzielne popołudnie, by posłuchać wykonawców z Europy i świata, którzy przywożą ze sobą kawałek swojej kultury ludowej. Wydarzeniu muzycznemu, śpiewaczemu, tanecznemu towarzyszą wystawcy z Konina, regionu i zagranicy. Organizowane tuż przed świętami Wielkanocy po raz kolejny ściągnęło tłumy do Hali RONDO. Pośród rękodzieła znalazły się obowiązkowo kurczaki, kaczki, gąski i zające – z masy, gliny, sznurka, filcu, a nawet słomy. VIII Festiwal Kultur Miast Partnerskich zaszczycili artyści z bułgarskiego Karłowa, litewskich miast Akmene i Joniskis, łotewskiego Dobele, a dołączyły do nich „niezrzeszone” – ukraiński Lwów i chiński Deyang, z którym Konin niedawno nawiązał współpracę.

Japoński haft temari i Middle-Baltic Craft

Na scenie występowały zespoły tańca ludowego i śpiewacze, wokół wystawiali się mistrzowie rękodzieła, pszczelarze. Można było na własne oczy zobaczyć jak powstaje wazonik z gliny, toczony na kole garncarskim (Łukasz Dzieciątkowski). Królowały ozdoby wielkanocne: kosze do święconki z wikliny, ozdoby do nich, serwety z nitek, świece z wosku pszczelego w kształcie zajączków, kurczaków, jaja – malowane ręcznie, wykonane techniką decoupage, z siana, słomy, filcu etc. Na stoisku Andrzeja i Stanisławy Radke, którzy reprezentowali Muzeum  Turku, można było zobaczyć jaja zdobione japońskim haftem temari z VII wieku naszej ery, wyklejane na wzory ludowe i skrobane jak dawniej. Pośród świątecznych ozdób znalazły się też prace koninianki – Izydory Smakulskiej, która tworzy witraże, maluje, haftuje, rzeźbi i ozdabia wydmuszki jaj strusich i gęsich. Okazałe eksponaty zaprezentowała na Festiwalu Kultur razem z maskami. Te pasję, której się oddaje na emeryturze, przywiozła kilka lat temu z Wenecji. Wśród rękodzieła nie zabrakło też prac rzeźbiarzy ludowych (Marianna Iwińska, Sylwester Rutkowski, Piotr Staszak).

Osobnym rozdziałem była biżuteria. Cudeńka z filcu, koralików, haftu, etc. Te ostatnie wykonane w technikach sutasz (haft i koraliki) i beading (koraliki), nawiązywały do kultur Indii, Azji, Afryki czy Ameryki Południowej. Naszyjniki i chusty z filcu, torby – skusiły niejedną panią. Podczas tego wydarzenia prezentowało się również Muzeum Rzemiosła Artystycznego i Parku Ginących Zawodów i Tradycji w Węglewie Kolonii, które prowadzi edukację artystyczną, muzealną, organizuje koncerty i spotkania z twórcami.

Przepiękne rękodzieło – kurki, zające, anioły, gąski – zaprezentował Warsztat Terapii Zajęciowej w Michalinowie Oleśnickim niedaleko Zagórowa. Organizacja prowadzi pracownię stolarstwa artystycznego, ceramiczną, plastyczną i krawiecką, ucząc haftu, wyszywania, szydełkowania, wykonywania krojów, kilimów, ściegów i prostego szycia, a także – pracownie gospodarstwa domowego i umiejętności społecznych. Podopieczni michalinowskiego WTZ-u tworzą nie tylko dzieła sztuki, praca rozwija ich pasje, usprawnia i rehabilituje. Jest to działalność niezarobkowa, gdybyście jednak zechcieli Państwo zakupić drobiazg za  niewielką sumę pieniędzy, zostaną one przeznaczone na integrację społeczną niepełnosprawnych artystów. Na innych stoiskach z pięknymi przedmiotami można też było kupić biżuterię z bursztynu i obrazy wykonane techniką haftu krzyżykowego. W Hali RONDO zaprezentowali się rękodzielnicy z Konina, Starego Miasta, Węglewa, Zagórowa, wspomnianego Michalinowa, a nawet z Leszna.

Do udziału w kiermaszu festiwalowym zostali także zaproszeni wystawcy z Karłowa (Bułgaria), Joniskis (Litwa), Akmene (Litwa, przecudne ozdoby na ręce i pani w stroju ludowym) i łotewskiego Dobele. Na ich wizytówce, na taszy, znajdował się łotewski napis: „Dom Rękodzieła”. Z folderu, który rozdawały Łotyszki można wyczytać, że rękodzieło u naszych wschodnich sąsiadów ma się znakomicie. Mają tam między innymi międzynarodowy transgraniczny program współpracy, wspierany też przez Litwę – „Środkowobałtyckie Rękodzieło”. W rezultacie należy do niego 10 centrów pracujących w technikach dawnych i współczesnych, które wytwarzają dzieła zgodnie z tradycją i nowoczesne, nawiązujące do kultury ludowej danego regionu. Co ciekawe, ta współpraca przyniosła również inną korzyść, jaką jest rozwój turystyki w tamtym rejonie. Mieszkanki Dobele zaprezentowały w naszym mieście lalki i zwierzaki wykonane techniką szydełkową, skarpety i ozdoby na ręce. Działalność w ramach projektu, o którym wspomnieliśmy, pozwala im również na uczestnictwo w świętach (dedykowanych rękodzielnictwu i zwyczajowych – Dzień Głodu, Dzień Świecy, Wielkanoc, etc.), warsztatach i wymianie doświadczeń.

Zdrowe jadło i duchy na fotografiach

Festiwal Kultur to także jadło. Uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych im. Eugeniusza Kwiatkowskiego z Konina (z klas architektury krajobrazu, żywienia i usług gastronomicznych, i hotelarstwa) częstowali pysznym chlebem ze smalcem i ogórkiem, na ich stoisku znajdował się ciemny chleb litewski przeznaczony do sprzedaży. Każda zarobiona na nim złotówka zostanie przeznaczona na zakup książek dla Polonii z miasta partnerskiego Konina – Henin-Beaumont we Francji. Taką informację przekazała Lucyna Lenard-Woźniak, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury i prowadząca VIII wydanie Festiwalu Kultur Miast Partnerskich.

W tym samym czasie w Hali RONDO pojawił się prezydent Konina, Józef Nowicki, by podpisać album fotograficzny Jerzego Sznajdra, zatytułowany „Konin i duchy przeszłości”. Autor zadał sobie sporo trudu, by zestawić dawne fotografie, architekturę na kartach pocztowych ze współczesnymi kadrami. Efekt interesujący, a do szefa miasta w kolejce po autograf ustawiła się spora rzesza koninian. Wydawnictwo, jeszcze pachnące farbą drukarską, opublikował Wydział Promocji i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego w Koninie – organizator Festiwalu Kultur.

Jeśli jadłem można nazwać miód, i jego nie brakło. Kit pszczeli, pyłek pszczeli – naturalne leki, poprawiające odporność, miód wielokwiatowy, lipowy, wszelaki – były dostępne na stoisku Arlety i Radosława Stolarskich z Lubieczy niedaleko Goliny, gdzie prowadzą Pasiekę „Teresa”. Jej założycielką była mama pana Radosława, który po jej odejściu postanowił kontynuować to dzieło i swoją pasją zaraził również żonę i córki.

Raz na ludowo i magia Pana Di

Przez cały dzień, widzowie dopisywali. Bawili się świetnie razem z artystami, tańcząc pod sceną – jak pan Wiesław ze Starego Konina, albo śpiewając z ław, na przykład pieśń o świniarzu, wspólnie z chórem Zespołu Pieśni i Tańca „Konin”. Grupa zaprezentowała się w strojach góralskich, wielkopolskich, przeworskich, wykonując przyśpiewki ludowe do akompaniamentu Roberta Strzyżykowskiego (akordeon) oraz wiązanki tańców ludowych i narodowych. Zespół rodem z Konińskiego Domu Kultury, pod kierownictwem Dariusza Intrysa, reprezentował nasze miasto na Festiwalu Kultur. W koncercie wystąpił także dziecięco-młodzieżowy Zespół Tańca Ludowego „Uśmiech” z Liśca Wielkiego, który dwa lata temu obchodził 40-lecie działalności. Silną lokalną reprezentację wzmocniła także Kapela Podwórkowa „z Kopyta” (Kazimierz Biskupi). Różnorodność kultur, obyczajów, strojów przedstawili artyści Klubu Folklorystycznego „Trakijka” z Karłowa (Bułgaria), zespoły ludowe z Dobele (Łotwa), Akmene (Litwa), Joniskis (Litwa), „Ruszniczok” ze Lwowa (Ukraina). Po raz pierwszy gościli w nim Chińczycy. W Hali RONDO zaprezentowała się grupa akrobatyczna licząca 220 artystów (w Koninie wystąpili w okrojonym składzie), należy do niej również iluzjonista – Pan Di, którego imponujący, kolorowy pokaz przyciągnął pod scenę nie tylko widzów, ale też ciekawskie oko fotoreporterów.
VIII Festiwal Kultur Miast Partnerskich odbywał się w niedzielę, 22 kwietnia br. Organizatorem był Wydział Promocji i Współpracy z Zagranicą UM w Koninie.


Fot. Zdzisław Siwik

REKLAMA:

Zapowiedzi

Partnerzy KDK